Przejdź do dokumentu

Nie-boska komedia notatki 2 klasa liceum

notatki lektury "nie-boska komedia" 2 klasa liceum
Temat

Język polski

488 Dokumenty
Studenci udostępnili 488 dokumentów w tym kursie
KierunekKlasa

Liceum Ogólnokształcące

2
Rok akademicki: 2021/2022
Przesłane przez:
0obserwujący
5Przesłane pliki
131upvotes

Komentarze

Aby publikować komentarze, zaloguj się lub zarejestruj się.

Przejrzyj tekst

Nie Boska Komedia – Zygmunt Krasiński

AKCJA UTWORU PRZENISIONA JEST DO PRZYSZŁOŚCI!!!

1 Boska Komedia to dramat romantyczny podzielony na 4 części, z czego każde dwie części dotyczą innej sprawy:

 1 i 2 część - dramat rodzinny  3 i 4 część - dramat społeczny

Obie części łączy postać Męża - Hrabiego Henryka. Jest on typowym bohaterem romantycznym. Jest to rodzaj komentarza do wydarzeń, o których w kolejnych częściach będzie mowa. Wszystkie części łączy nie tylko postać męża, ale też zamysł kompozycyjny.

  1. Dramat rodzinny pokazuje, że:

 Nie ma szans, że ktoś, kto jest artystą, kto ma pasję tworzenia, żeby miał szansę być dobrym partnerem, ojcem.  Każdy, kto ucieka od życia rodzinnego i oddaje się swoim pasjom o ktoś, kto przegra to życie ziemskie.  Pokazanie, że człowiek nie przegrywa, bo jest słaby, tylko dlatego, że siły szatańskie, które rywalizują z siłami Boga, przeważają.

  1. W utworze mamy do czynienia ze ścieraniem się sił Boga i sił szatańskich. Hrabia umiera kiedy więcej jest sił szatańskich.

  2. Przestrogi

 1sza Przestroga - “Kto ma serce – on jeszcze zbawion być może”  2ga przestroga – kiedy już żona umarła i zostaje Orcio (syn) - “wracaj do domu i kochaj dziecię Twoje”  3cia przestroga - “schorzałych, zgłodniałych, rozpaczających pokochaj bliźnich Twoich, biednych bliźnich Twoich, a zbawion będziesz”

  1. Streszczenie

Część pierwsza

Główny bohater - Mąż - bierze ślub z kobietą, którą myśli, że kocha. Po zakończeniu obrzędu

pozostaje na chwilę sam w świątyni i stwierdza: “stąpiłem do ziemskich ślubów, bom znalazł tę, o

której marzyłem — przeklęstwo mojej głowie, jeśli ją kiedy kochać przestanę”. Przeklina więc

sam siebie na wypadek, jeśli przestanie kiedykolwiek kochać swoją wybrankę. Mąż widzi we

śnie Dziewicę, która jest uosobieniem szatana. Budzi się, widzi swoją żonę. Porównuje obie

niewiasty: “Sądziłem, że to ty jesteś marzeniem moim, a otóż po długiej przerwie wróciło

ono i różnym jest od ciebie -Ty dobra i miła, ale tamta... Boże”. Przeklina siebie za swoje

czyny “Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę

lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej”. Idzie do ogrodu, rozpacza, że wszedł w

nierozerwalny sakramentem małżeńskim związek z kobietą, którą nie kocha. Widzi Dziewicę,

ta pyta go “Pójdzieszli za mną, w którykolwiek dzień przylecę po ciebie?” na co Mąż

odpowiada “O każdej chwili twoim jestem”.

W salonie stoi kolebka z dzieckiem małżonków - jest to synek Orcio. Żona próbuje wydobyć z

męża przyczynę jego dziwnych zachowań. Zrywa się burza, a w salonie pojawia się Dziewica.

Jednak tylko żona jej szatańską i trupią naturę. Dziewica zachęca Męża do porzucenia domu

rodzinnego, co z kolei Mąż czyni - “O luba! rzucam dom i idę za tobą”, a Żona mdleje.

Kapłan udziela chrztu małemu Jerzemu Stanisławowi. Hrabia, wbrew zakazom kapłana,

podchodzi do syna Orcia i wyraża pragnienie, aby ten został w przyszłości poetą, co ma mu

zapewnić miłość ojca.

W pewnym momencie Dziewica i Mąż znajdują się nad przepaścią. Scena nad przepaścią -

Hrabia: “przez Ciebie płynie strumień piękności, ale Ty nie jesteś pięknością”. Odnosi się to do poezji, do tworzenia poetycznego. Mówi tu, że jeśli człowiek chce być artystą, to w artyście płynie tylko strumień piękności, czyli tylko mały wycinek, a reszta jest pusta, reszta to groza. Mówi, że jeśli człowiek odda się poezji, to przez chwilę zazna tego strumienia - tego szczęścia i będą chwile piękne, ale dużo więcej będzie dni przykrych i jest to droga do przegranej. Podmiot liryczny pokazuje, że jeśli człowiek chce być szczęśliwy, powinien żyć z dala od bycia artystą. Wtedy ma szanse na szczęśliwe, rodzinne życie. Wszystko to jest winą szatana (Dziewica, która zwodziła Hrabie to ta siła szatańska w utworze, to jest to natchnienie). Przesłanie polega na tym, żeby nikogo nie oceniać, bo nie wiemy, czy miał własną wolę, czy nie był zwodzony przez kogoś lub coś, co pozornie miało być dla niego dobre i

piękne, ale okazało się takie nie być. Dzieli ich właśnie wspomniana przepaść, Dziewica

przeistacza się w odrażającego trupa, ale wciąż przypomina Mężowi o jego obietnicy. Złe

Duchy pragną pchnąć mężczyznę w otchłań i doprowadzić do jego potępienia, jednak w

ostatniej chwili przed upadkiem w przepaść powstrzymuje Męża Anioł Stróż, który przynosi

mu odpuszczenie grzechów oraz nakazuje mu powrócić do domu i kochać ochrzczonego

syna.

Wraca do domu i dowiaduje się, że jego małżonka trafiła do domu dla obłąkanych. Kłamie co

do swojej tożsamości, żeby dostać się do żony. Ta oznajmia, że “stała się poetą” i ich syn w

przyszłości również nim będzie. Później żona umiera.

Część druga

We wprowadzeniu mamy oznajmiony fakt, że dorastający już Orcio również ma duszę

skażoną poetyckim natchnieniem. Ojciec z synem modlą się o duszę zmarłej 10 lat temu

matki. Czternastoletni Orcio choruje na oczy. Lekarz wezwany przez Hrabiego stwierdza, że

chłopiec straci całkowicie wzrok i nie ma na to żadnej rady. Ojciec jest zrozpaczony i

zrezygnowany.

Zebrani obserwują dziwne zachowanie Orcia, który wstaje z łóżka, spaceruje po pokoju i

zaczyna mówić przez sen zwracając się do ciemności, a następnie do swej matki. Lekarz

stwierdza, że chłopiec cierpi na “pomieszanie zmysłów, połączone z nadzwyczajną

drażliwością nerwów”. Zebrani odchodzą, a Orcio się budzi. Ojciec odprowadza go do łóżka i

gdy Orcio zasypia, błogosławi go, gdyż “nic więcej dać mu nie może, ni szczęścia, ni światła,

ni sławy” , a następnie użala się nad losem niewidomego dziecka.

Część trzecia

We wprowadzeniu poeta ukazuje obraz tłumu wynędzniałych i obdartych ludzi, którzy żądni

krwi panów - wsłuchują się właśnie w słowa swego przywódcy, Pankracego.

Ojcem Chrzestnym i wyrzuca arystokracji jej upadek moralny.

Obrońcy zamku odparli kolejny szturm, lecz Mąż dowiaduje się, że nie ma już amunicji do

dział. Słysząc to nakazuje, aby Jakub przyprowadził Orcia, by mógł się z nim pożegnać. Orcio

oznajmia, że rozmawiał ze swą matką, która przepowiedziała jego śmierć. Ginie ugodzony

zabłąkaną kulą. Ciężko ranny Jakub umiera, przeklinając Hrabiego za jego upór. Mąż widząc

zbliżających się zwycięzców przeklina poezję i zdając sobie sprawę z potępienia, na które się

wystawia, popełnia samobójstwo.

Pankracy sprawuje sąd nad pojmanymi arystokratami i skazuje ich kolejno na śmierć. Ojciec

Chrzestny usiłuje zapobiec śmierci zwyciężonych, ale doprowadza jedynie do tego, że sam

zostaje skazańcem. Pankracy pragnie dowiedzieć się czegoś o losie Henryka. Naczelnik

Oddziału mówi, że wraz z żołnierzami widział człowieka, który rzucił się z murów. Pankracy

rozpoznaje zostawioną tam szablę Henryka i zwraca się do arystokratów: “on jeden spośród

was dotrzymał słowa. Za to chwała jemu, gilotyna wam”.

Pankracy spogląda w stronę zachodzącego słońca i dostrzega na niebie sylwetkę Chrystusa,

którego wzrok przewierca go na wylot. Po chwili wódz rewolucjonistów wypowiada po

łacinie słowa: “Galilejczyku, zwyciężyłeś” i kona w ramionach Leonarda.

CZĘŚĆ TRZECIA I CZWARTAdramat społeczny

Temat: Obraz rewolucji powszechnej w Nie Boskiej Komedii Krasińskiego

1 arystokracji i rewolucjonistów

A) degeneracja obu grup różna jednak od siebie w treści

B) Hrabia Henryk i Pankracy jako przywódcy obozów

  1. Końcowa scena katastrofy w dramacie Krasińskiego - rola Chrystusa.

Ad. 1

Pankracy zarzuca arystokracji, szlachcie, że stwarzają pozory, że udają. Mówi, że nie wierzą oni prawdziwie w Boga i uważa, że gdyby mieli prawdziwą wiarę - mieliby siłę do walki, ale tego nie ma. Pankracy zarzuca także, że głód chłopów jest winą arystokracji. Mówi też o haniebnym traktowaniu kobiet niższych klas (dalej w utworze powiedziane jest, że były gwałcone, poniewierane...). To pogrążyło wiarę w Boga arystokracji. Brak szacunku do bliźniego wygenerowany został zatem z powodu arystokracji według Pankracego. Rewolucjoniści mają zatem prawo i podstawę do tego, aby się zbuntować przeciwko arystokracji.

Pankracy postrzega arystokratów jako totalnie zepsutych - wykorzystują oni stanowiska dla celów prywatnych. Kobiety swoje wprowadzają do środowiska, ale tylko po to, żeby miały miejsce dla swojego zepsucia. Cudzołożą, co staje się porządane. “Niedola kraju całego - oto rozum i moc wasza”

  • Pankracy oskarża o to, że celem arystokratów jest niedola, i że specjalnie rządzą tak, żeby ludzie cierpieli.

Hrabia na to wszystko milczy, przystaje, ale szuka dowodów z przeszłości na to, że arystokracja, choć zepsuta, ma pamięć ideałów życia po Bożemu, pamięć jak się zachować, mają pamięć o przeszłości

państw i umieją oddzielić dobro od zła, nawet jeśli realizują złe zasady. Mówi zatem, że wśród arystokracji jest pamięć o tym, co dobre, wiedzą jakie są dobre wartości, ale zachowują się źle. Jeśli trzeba by było doprowadzić do porządku - trzeba zwrócić się do arystokratów. Najbardziej niezepsutym arystokratą jest Hrabia Henryk. O rewolucjonistach mówi jednak, że oni takiej wiedzy nie mają

B) Najcięższą wadą Hrabiego Henryka jest egoizm – dlatego chciał zostać przywódcą, bo uważał, że przyjemnie jest trzymać pod sobą wszystkich ludzi należących do jego grupy. Prosi ich o brak tchórzostwa i myśli, że jak złożą przysięgę to nie uciekną, jednak myli się, bo tak właśnie się stało.

W Henryku jednak to przywództwo wygenerowało dobre cechy.

Hrabia Henryk umiera popełniając samobójstwo, żeby wróg nie mógł go hańbić, pastwić, nie chce oddać się rewolucjonistom. Uważaa, że lepiej popełnić samobójstwo niż oddać się rewolucjonistom.

Zdaniem Krasińskiego arystokracja nie tylko nie przestrzega zasad moralnych, nie ma szacunku do bliźniego, ale nie ma też szacunku do siebie. Przez brak szacunku do bliźniego muszą zginąć, nie zasługują żeby przetrwać.

Ludzie tworzący obóz rewolucjonistów:

“Chleba, zarobku, drzewa na opał w zimie, odpoczynku w lecie! — Hura — Hura! Bóg nad nami nie miał litości — Hura — Hura! — Królowie nad nami nie mieli litości — Hura — Hura! — Panowie nad nami nie mieli litości — Hura! — My iś Bogu, królom i panom za służdz bę po iękujem — Hura — dz Hura! “ - Rewolucjoniści chcieliby pracę, aby móc zarabiać i żeby nie byli maksymalnie wykorzystywani. Są bardzo przyziemni, chcą tylko zaspokoić swoje najważniejsze potrzeby. “Bóg, Królowie, Panowie” są to osoby stojące wyżej. Zdaniem rewolucjonistów “Bóg nad nami nie miał litości”, czyli według nich świat stworzony przez boga był niesprawiedliwy, tylko arystokracja miała dostatki. Królowie oraz Panowie zgadzali się na to istnienie społecznej niesprawiedliwości, mimo że widzieli tę niesprawiedliwość. Rewolucjoniści mówią, że “my dziś Bogu, królom i panom za służbę podziękujem” - wypowiedź ma charakter sarkastyczny, ponieważ oni nie dziękują naprawdę, tylko biedacy widzą niesprawiedliwość i protestują.

“Jużem ubił mojego dawnego pana. —Ja szukam dotąd mojego barona — zdrowie twoje!”. - Poprzedni władcy również nie byli dla rewolucjonistów godni. Rewolucjoniści są agresywni, wprost przyznają się, że będą zabijać “Obuch i nóż to broń nasza — szlachtuz to życie nasze. — Nam jedno: czy bydło, czy panów rznąć. - Rewolucjoniści mówią, że mają broń (obuch), którą wykorzystuje się w rzeźnictwie i mówią, że jest im bez znaczenia, czy zabiją nią zwierzę, czy człowieka. Nie przestrzegają zasad moralnych, przykazań Bożych (nie zabijaj), tylko wprost o ty m mówią i nawet się nie wstydzą - to już totalne zepsucie, brak empatii, brak człowieczeństwa, brak pamięci o tym, że nie wolno zabijać. Mamy do czynienia z DEHUMANIZACJĄ.

“ ieci siły i krwi, obojętnie patrzym na drugich, słabszych i bielDz szych — kto nas powoła, ten nas ma”- Rewolucjoniści mówią, że są dziećmi krwi, są dumni z tego jacy są. “Kto nas powoła, ten nas ma”- oni nie chcą władzy, oni chcą być jej narzędziem, być na rozkaz. Gdyby takie osoby doszły do władzy, los ludzi byłby tragiczny. Wprowadziliby wielką niewolę i jeszcze większą nędzę. Nie mieli by oni zasad dekalogu. Nowa rzeczywistość byłaby jeszcze gorsza, niż poprzednia.

Ad.

SCENA KOŃCOWA

Czy ten dokument był pomocny?

Nie-boska komedia notatki 2 klasa liceum

Temat: Język polski

488 Dokumenty
Studenci udostępnili 488 dokumentów w tym kursie
KierunekKlasa:

Liceum Ogólnokształcące

2
Czy ten dokument był pomocny?
Nie Boska Komedia – Zygmunt Krasiński
AKCJA UTWORU PRZENISIONA JEST DO PRZYSZŁOŚCI!!!
1.Nie Boska Komedia to dramat romantyczny podzielony na 4 części, z czego kde dwie części
dotyczą innej sprawy:
1 i 2 część - dramat rodzinny
3 i 4 część - dramat społeczny
Obie części łączy postać Męża - Hrabiego Henryka. Jest on typowym bohaterem romantycznym. Jest
to rodzaj komentarza do wydarzeń, o których w kolejnych częściach będzie mowa. Wszystkie części
łączy nie tylko postać męża, ale też zamysł kompozycyjny.
2. Dramat rodzinny pokazuje, że:
Nie ma szans, że ktoś, kto jest artystą, kto ma pasję tworzenia, żeby miał szansę być dobrym
partnerem, ojcem.
Każdy, kto ucieka od życia rodzinnego i oddaje się swoim pasjom o ktoś, kto przegra to życie
ziemskie.
Pokazanie, że człowiek nie przegrywa, bo jest słaby, tylko dlatego, że siły szatańskie, które
rywalizują z siłami Boga, przeważają.
3. W utworze mamy do czynienia ze ścieraniem się sił Boga i sił szatańskich. Hrabia umiera kiedy
więcej jest sił szatańskich.
4. Przestrogi
1sza Przestroga - “Kto ma serce – on jeszcze zbawion być me”
2ga przestroga – kiedy już żona umarła i zostaje Orcio (syn) - “wracaj do domu i kochaj
dziecię Twoje”
3cia przestroga - “schorzałych, zgłodniałych, rozpaczających pokochaj bliźnich Twoich,
biednych bliźnich Twoich, a zbawion będziesz”
2. Streszczenie
Część pierwsza
Główny bohater - Mąż - bierze ślub z kobietą, którą myśli, że kocha. Po zakończeniu obrzędu
pozostaje na chwilę sam w świątyni i stwierdza: “stąpiłem do ziemskich ślubów, bom znalazł tę, o
której marzyłem — przeklęstwo mojej głowie, jeśli ją kiedy kochać przestanę”. Przeklina więc
sam siebie na wypadek, jeśli przestanie kiedykolwiek kochać swoją wybrankę. Mąż widzi we
śnie Dziewicę, która jest uosobieniem szatana. Budzi się, widzi swoją żonę. Porównuje obie
niewiasty: “Sądziłem, że to ty jesteś marzeniem moim, a otóż po długiej przerwie wróciło
ono i różnym jest od ciebie -Ty dobra i miła, ale tamta… Boże”. Przeklina siebie za swoje
czyny “Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę
lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej”. Idzie do ogrodu, rozpacza, że wszedł w
nierozerwalny sakramentem małżeńskim związek z kobietą, którą nie kocha. Widzi Dziewicę,
ta pyta go “Pójdzieszli za mną, w którykolwiek dzień przylecę po ciebie?” na co Mąż
odpowiada “O kdej chwili twoim jestem”.