- Informacje
- Czat SI
Historiav 3cz2 - histr
Historia i Społeczeństwo
Liceum Ogólnokształcące
• 1Polecane dla Ciebie
Komentarze
Przejrzyj tekst
Wybrane zagadnienia
z historii polskiego
więziennictwa
cześć II
Zbigniew Mackiewicz
Materiały przygotowane ze środków projektu pn. „Wzmacnianie sprzętowe i modernizacja systemu kształcenia kadr Służby Więziennej w ramach szkół resortowych” z Programu PL-17 „Wsparcie Służby Więziennej, w tym
wstecz start dalej
Materiały przygotowane ze środków projektu pn. „Wzmacnianie sprzętowe i modernizacja systemu kształcenia kadr Służby Więziennej w ramach szkół resortowych” z Programu PL-17 „Wsparcie Służby Więziennej, w tym
Więziennictwo polskie po II wojnie światowej do
1989 roku
Kolejny etap w dziejach polskiego więziennictwa rozpoczyna rok 1944. Przez kolejnych osiem lat kontynuowano politykę penitencjarną opartą na aktach prawnych z okresu międzywojennego. Stwierdzał to Okólnik nr 1 z dnia 4 października 1944 roku Resortu Bezpieczeństwa Publicznego, w którego gestii pozostawało więziennictwo 1.
Zmiany polityczne schyłku lat pięćdziesiątych przyniosły szeroko zakrojone modykacje w systemie. Model, zdominowany wcześniej przez treści polityczno-ideologiczne i wojskowe, zaczął przekształcać się w represyjno-wychowawczy.
Ważne: Z szeregów odeszli ludzie skompromitowani w latach powojennych, gdy
więziennictwo podlegało MBP, a później MSW. 1 listopada 1956 roku formacja
znalazła się w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości. Był to ważny element
procesu przywracania praworządności i kompatybilności polityki karania i
wykonywania kary pozbawienia wolności 2.
Codzienność za murami wymagała zmian. Warunki bytowe osadzonych oraz pełnienia służby przez kadrę więzienną były bardzo złe. Niewielu funkcjonariuszy miało średnie wykształcenie, a tych z wykształceniem akademickim można było policzyć na palcach.
Ważne: W tej sytuacji – jak wspominał Stanisław Ziembiński, ówczesny doradca
ministra sprawiedliwości ds. więziennictwa (Po odwilży 1956 roku, „FP” 1999, nr 2)
- za najpilniejsze uznano dwa zadania: zabezpieczenie praworządnego wykonania
kary pozbawienia wolności i wyciąganie więziennictwa ze społecznej izolacji, będącej
skutkiem „zaszłości” z minionego dziesięciolecia. Ostracyzm, z jakim spotykali się na
co dzień funkcjonariusze, był niemal namacalny.
Wiele wysiłku wymagało przekonanie kadry więziennej o możliwości wyjścia z tego impasu. Trzeba było zacząć od zmiany praktyki. Należało uświadomić funkcjonariuszom, że działając na podstawie regulaminu z 1955 roku, nawet w trudnych warunkach, można karę wykonywać praworządnie. Konieczna – zdaniem Ziembińskiego – była wtedy polityka wzmożonego i rygorystycznego kontrolowania pracy funkcjonariuszy i ich ewentualnego karania za wykroczenia niezgodne z obowiązującymi przepisami. 1 H. Machel, Zakłady karne dla młodocianych, [w:] Rozwój penitencjarystyki PRL, red. P. Wierzbicki, Warszawa 1984, s. 128. 2 Ibidem, s. 129.
wstecz start dalej
Materiały przygotowane ze środków projektu pn. „Wzmacnianie sprzętowe i modernizacja systemu kształcenia kadr Służby Więziennej w ramach szkół resortowych” z Programu PL-17 „Wsparcie Służby Więziennej, w tym
okresu międzywojennego, dzięki wnioskom Emila Stanisława Rappaporta 6.
Pomimo wejścia w życie nowego Kodeksu karnego wykonawczego, na początku lat siedemdziesiątych nastąpiła stagnacja w rozwoju więziennictwa. Regres przełamany został dopiero w 1974 roku, wraz z wprowadzeniem nowych przepisów na podstawie kkw, tj. regulaminu wykonywania kary pozbawienia wolności 7. Zlikwidowane zostały rygory wykonywania kary pozbawienia wolności, a zakłady organizowane były w oparciu o typologię: zamknięty, półotwarty i otwarty.
Dokonano zaostrzenia regulaminu dyscyplinarnego poprzez wprowadzanie nowych kar, np.: pozbawienia wyżywienia, zastosowanie półrocznej celi izolacyjnej, twardego łoża, ciemnicy. Praca agenturalna prowadzona wśród więźniów pogarszała nastroje i utrudniała kontakty osadzonych między sobą i personelem więziennym 8.
Informacja o bojkotach w jednym zakładzie karnym szybko przedostawała się do innych więzień i pociągnęła za sobą falę wystąpień w całym kraju. Tak było w latach 1955–1956. Podobnie było w 1971 roku – kiedy wybuchły 104 bunty, podjęto 58 masowych głodówek i w 1972 roku – kiedy doszło do 132 protestów i 135 głodówek 9. W 1981 roku powodem do rozpoczęcia fali protestów było nieuchwalenie przez Sejm ustawy o amnestii. W Areszcie Śledczym na warszawskiej Białołęce 500 osadzonych odmówiło przyjęcia posiłków. Do bojkotu przyłączyli się więźniowie w całym kraju. Doszło do 273 wystąpień, w których udział wzięło 46 tys. więźniów (na prawie 75 tys. wszystkich osadzonych) 10.
Więźniowie buntowali się w różny sposób. Oprócz odmowy przyjmowania posiłków, masowo odmawiali wykonywania pracy, wybijali blendy i szyby w oknach, niszczyli sprzęt kwaterunkowy, podejmowali próby ucieczek. W ekstremalnych przypadkach podpalali i dewastowali budynki więzienne, brali zakładników.
Na zachowanie więźniów miały wpływ informacje przekazywane przez środki masowego przekazu i wrogie nastawienie społeczeństwa do funkcjonariuszy SW. W trakcie protestu w bydgoskim areszcie pod murem więzienia zebrał się tłum, który wspomagał zbuntowanych. Próbował sforsować bramę i dostać się na teren jednostki. Interweniowała MO.
Po ogłoszeniu w 1981 roku stanu wojennego nastąpił okres względnego spokoju. Oprócz kilku wystąpień zbiorowych, w latach 1982–1988 nie odnotowano poważnych zagrożeń ze strony więźniów.
Zadania z zakresu wykonywania internowania w ośrodkach odosobnienia spełniać miała Służba Więzienna. Były one tworzone jako samodzielne jednostki organizacyjne lub jako odrębne oddziały w zakładach karnych, aresztach śledczych i ośrodkach przystosowania społecznego. Czas pobytu internowanych w jednostkach penitencjarnych był okresem trudnym również dla funkcjonariuszy, którzy nie byli przygotowani do nowej roli.
Do końca roku obowiązywał Tymczasowy regulamin pobytu internowanych w ośrodkach odosobnienia. 30 grudnia 1981 roku minister sprawiedliwości w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych
6 S. Ziembiński, Klasykacja skazanych na tle nowego ustawodawstwa, „Przegląd Penitencjarny i Kryminologiczny“ 1972,
nr 1, s. 4. 7 Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 stycznia 1974 roku w sprawie regulaminu wykonywania akry pozbawie- nia wolności, Dz. Urz. Ministra Sprawiedliwości Nr 2, poz. 65. 8 Ibidem. 9 K. Bedyński, op. cit., s. 14. 10 Ibidem, s. 15.
wstecz start dalej
Materiały przygotowane ze środków projektu pn. „Wzmacnianie sprzętowe i modernizacja systemu kształcenia kadr Służby Więziennej w ramach szkół resortowych” z Programu PL-17 „Wsparcie Służby Więziennej, w tym
usankcjonowali te przepisy.
Ważne: Zgodnie z art. 42 dekretu Rady Państwa o stanie wojennym, zostali
przewiezieni do ośrodków odosobnienia, mieszczących się zazwyczaj w więzieniach.
Wezwana do jednostek w trybie alarmowym więzienna kadra przyjmowała zatrzymane przez milicję osoby, stosując zasady obowiązujące przy przyjmowaniu aresztowanych i więźniów. Internowani traali do cel, gdzie czekały na nich piętrowe łóżka, zimna woda w kranie, aluminiowe naczynia, z góry ustalony porządek dnia, system nakazów i zakazów.
Formalnie inny od pozostałych skazanych status prawny internowanych nie pociągał za sobą istotnych różnic w ich traktowaniu. Większość tych osób w takich warunkach znalazła się po raz pierwszy. Po drugiej stronie kraty stali zaskoczeni sytuacją funkcjonariusze, którzy przez ostatnie miesiące żyli w napięciu spowodowanym falą buntów, jaka tego roku przeszła przez wiele jednostek penitencjarnych.
Akcja zatrzymania i internowania działaczy opozycyjnych o kryptonimie „Jodła”, podjęta wobec przeciwników politycznych przez władze PRL, rozpoczęła się 13 grudnia jeszcze przed północą. W pierwszej dobie zatrzymano łącznie 3392 osoby. Miały przed sobą od kilku do kilkunastu miesięcy odosobnienia. Zgodnie z zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 13 grudnia 1981 roku w sprawie utworzenia ośrodków odosobnienia, powstało ich 52. Zgodnie z obowiązującymi zasadami nie wolno było zakłócać spokoju i ustalonego w jednostce porządku, organizować się w grupy, zmieniać miejsca nocnego spoczynku. Internowani mogli korzystać z własnej odzieży i butów, ale po apelu wieczornym – podobnie jak więźniowie – musieli wystawiać na korytarz tzw. kostkę ubraniową. Podczas apelu należało stać w dwójkach, a starszy celi meldował stan liczebny. Te i inne wymogi były początkowo respektowane, ale internowani szybko ich zaniechali 11.
Zadaniem więziennictwa jest wykonywanie kary pozbawienia wolności, a nie internowania. W czasie stanu wojennego zdarzyły się przypadki, na szczęście nieliczne, niepraworządnego traktowania internowanych przez funkcjonariuszy SW. Nakazywano golenie bród, chętnie wówczas noszonych przez opozycjonistów w kraciastych anelowych koszulach.
Wiele problemów rodził fakt, że ośrodki miały dwóch gospodarzy. Wyznaczeni funkcjonariusze SB prowadzili pracę rozpoznawczo-operacyjną. To oni decydowali o rozmieszczeniu internowanych, mieli do nich stały dostęp. Więzienni wychowawcy zajmowali się jedynie kwestiami socjalno-bytowymi i kulturalno- oświatowymi. SW odpowiadała za ochronę i warunki bytowe. Funkcjonariusze SB decydowali, czy udzielić przepustki, zezwolić na widzenie czy zwolnić z internowania. Na tym tle dochodziło do koniktów. W szeregach SW brakowało chętnych do pracy w ośrodkach odosobnienia 12.
Życie codzienne internowanych biegło dość monotonnie. Czas spędzano na czytaniu, rozmowach, dokształcaniu, grze w szachy, warcaby. Ogromną pociechą dla internowanych był kontakt z duchownymi. Msze odprawiano zazwyczaj na korytarzach przystosowywanych na czas nabożeństw do potrzeb liturgicznych.
Chcąc wydobyć więziennictwo ze społecznej izolacji, podejmowano próby przekonania opinii publicznej o pozytywnych zmianach zachodzących za więziennymi murami, organizowano konferencje prasowe i umożliwiano dziennikarzom wstęp do jednostek penitencjarnych. W tym czasie rozpoczęto wydawanie dwóch pism przeznaczonych dla funkcjonariuszy − „Przeglądu Więziennictwa” i „W Służbie Penitencjarnej” 13.
11 A. Albert, op. cit., s. 805. 12 K. Bedyński, op. cit., s. 15. 13 Ibidem, s. 15.