Przejdź do dokumentu

KK Mkarewicza

kk. Makarewicza
Kurs

Historia prawa (0700-PS5-1HPR)

279 Dokumenty
Studenci udostępnili 279 dokumentów w tym kursie
Rok akademicki: 2024/2025
Przesłane przez:
0obserwujący
10Przesłane pliki
0upvotes

Komentarze

Aby publikować komentarze, zaloguj się lub zarejestruj się.

Przejrzyj tekst

Igor Zduński 1

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku

Streszczenie: Kolejna, osiemdziesiąt trzecia rocznica uchwalenia Kodeksu karnego z 1932 r. zachęca do kultywowania pamięci o współtwórcach tego ponadczasowego dzieła oraz przypomnienia wybranych zagadnień dotyczących problematyki usta- wowego i sądowego wymiaru kar zasadniczych oraz dodatkowych. Jakże dla nas, podejmujących co i raz trud nowelizacji Kodeksu karnego z 1997 r. w zakresie kar i środków karnych wciąż pouczające pozostają słowa prof. J, iż jak cienka nitka wije się przez dzieje ludzkości problem winy i kary 2.

Słowa kluczowe: J. Makarewicz, Kodeks karny z 1932 r., wina, wymiar kary.

Rules and directives punishment in the Criminal Code of 1932

Summary: Eighty thirds anniversary of the adoption of the Criminal Code of 1932 encourage us to cultivate the memory of cofounder’s that timeless masterpiece and a reminder of selected issues concerning the issues of legal and judicial dimen- sion and additional penalties essential. How for us, taking every now and then toil amendment to the Penal Code of 1997 in the range of punishments and measures are still instructive words of prof. J, like a thin thread that winds its way through the history of mankind the problem of guilt and punishment.

Key words: J. Makarewicz, Criminal Code of 1932, guilt, punishment.

Każde dzieło świadczy o jego twórcach. Niewątpliwie słowa te można od- nieść również do dzieła jakim był Kodeks karny z 1932 r. W tym roku, obcho-

1 Dr Igor Zduński – Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy, Sędzia Sądu Rejonowego w Świeciu. 2 R. Wolak, Ostatni egzamin na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, „Biuletyn In-

formacyjny. Kwartalnik Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Stołeczny” 2001, nr 21, s. 13.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 243

dzona osiemdziesiąta trzecia rocznica uchwalenia wspomnianego Kodeksu karnego zachęca do pochylenia się nad jego twórcami oraz przyjrzenia się wy- branym regulacjom, chociażby w zakresie problematyki wymiaru kary. Słowo „dzieło” nie będzie w tym miejscu nadużyciem i wyolbrzymieniem, wszak była to regulacja wyjątkowo nowoczesna, która przetrwała próbę cza- su oraz gwałtownie zmieniających się stosunków społecznych, gospodarczych i geopolitycznych. Pod wpływem tego kodeksu pozostawał również Kodeks karny z 1969 r., mimo bardzo odmiennych realiów politycznych. Co więcej, tak- że i przez współczesnych przedstawicieli doktryny prawa karnego jest bardzo chętnie przywoływany, często jako wzorzec dla wielu instytucji prawnokarnych obowiązujących obecnie. Nie będzie żadną przesadą, jeżeli o twórcach Kodek- su karnego z 1932 r. powiemy, iż byli wyjątkowo wybitnymi, ponadczasowymi twórcami prawa karnego, którzy zdobyli uznanie w Polsce i za granicą. W tym zacnym gronie swój genialny i ogromny wkład w ostateczny kształt Kodeksu karnego z 1932 r. uczynił profesor Juliusz Makarewicz, stąd dzisiaj Kodeks ten nazywany jest również „kodeksem Makarewicza”. Prace jego do dziś inspirują kolejne pokolenia prawników, a kodeks karny z 1932 r. stał się niejako punk- tem odniesienia dla polskich karnistów. Wystarczy nadmienić, iż w ankiecie dotyczącej sędziowskiego wymiaru kary w Rzeczypospolitej Polskiej, w ramach odpowiedzi sędziów na pytanie: czy przy ustalaniu wysokości kary uwzględ- niają zdania wybitnych autorytetów w dziedzinie nauki, a jeżeli tak, to kogo, najwięcej wskazań padło na prof. Makarewicza 3. Początki prac nad Kodeksem karnym z 1932 r. związane są z powołaniem Komisji Kodyfikacyjnej do spraw ustawodawstwa polskiego, które miało miej- sce w 1919 r. Juliusz Makarewicz wszedł do Komisji Kodyfikacyjnej powołanej już na podstawie pierwszego aktu prawnego wydanego przez Piłsudskiego. Zo- stał wiceprzewodniczącym sekcji prawa karnego materialnego, a po śmierci przewodniczącego tej sekcji Franciszka Nowodworskiego objął 16 maja 1920 r. pozostawioną przez niego funkcję, którą piastował aż do końca prac Komisji Kodyfikacyjnej. Ambicją Jego było opracowanie kodeksu karnego nowoczesne- go, innego od kodeksów, które zostały uformowane w Europie Zachodniej, a także Rosji. Makarewicz przede wszystkim chciał się oderwać od kodeksów karnych obowiązujących na terenach Polski znajdujących się pod zaborami. Zadanie to jednak nie było proste. Wybitni polscy uczeni tego okresu wyrośli i utożsamiali się z tym kodeksami, które były podstawą ich rozważań nauko- wych. Autorem pierwszego projektu był E. Krzymuski, natomiast drugi projekt

3 B. Wróblewski, W. Świda, Sędziowski wymiar kary w Rzeczypospolitej Polskiej. Ankieta, 1939, s. 329.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 245

winy za jego zachowania i potępienie tego czynu, wyrażające się w wymierzeniu kary. Istotą kary jest sprawiedliwa odpłata za czyn. Powinna więc ona być pro- porcjonalna do wagi popełnionego czynu i do winy sprawcy. Juliusz Makare- wicz będąc zwolennikiem poglądów szkoły socjologicznej i kierunku prawno- -naturalnego prezentował nieco odmienne stanowisko 5. Roczny pobyt w Niem- czech a zwłaszcza uczestnictwo w słynnym seminarium prowadzonym przez prof. Franciszka Liszta zaważyło na ukształtowaniu się jego poglądów na prawo karne, w tym również na problematykę winy i kary. Makarewicz odrzucił po- glądy szkoły klasycznej o całkowitej niezależności woli człowieka od rzeczywi- stości, w której człowiek się znajduje, jak również bezwzględne podporządko- wanie człowieka prawom przyczynowości, bez możliwości wzniesienia się ponad swe możliwości. Kara wymierzana jest na podstawie winy, ale rozumia- nej realistycznie poprzez zwrócenie uwagi na pobudki, którymi kierował się sprawca za pośrednictwem kontroli swego postępowania, zanim podjął decyzję prowadzącą go do przestępstwa. Wina jawiła się nie tylko jako podstawa odpo- wiedzialności karnej ale również jako zasadnicza wskazówka dla wymiaru kary. W ujęciu socjologicznym zmiana zapatrywania na treść i funkcje winy dopro- wadziła do przejścia z kary rozumianej jako odpłaty na karę celową, mającą spełnić określoną funkcję społeczną. Ten aspekt kary doskonale rozumiał Ju- liusz Makarewicz. Te zapatrywania są również współczesnym przedstawicie- lom doktryny bardzo bliskie. Jakże ubodzy bylibyśmy w swoich osądach, gdy- byśmy zgodnie z metafizyczną koncepcją kary Kanta i Hegla nie wyprowadzali z faktu wymiaru kary żadnych celów użytecznych dla sprawcy lub społeczeń- stwa oraz koncentrowali się wyłącznie na czystej i surowej sprawiedliwości. Celem kary nie powinna być wyłącznie odpłata i nie należy przy jej stosowaniu spoglądać wyłącznie w przeszłość, ponieważ nie można odwrócić tego, co już się stało. Już wtedy, dzięki między innymi Juliuszowi Makarewiczowi, Kodeks karny z 1932 r. mocno akcentował konieczność prewencyjnego oddziaływania na sprawcę przestępstwa. Kara powinna mieć cel rozumny i użyteczny, polega- jący na oddziaływaniu prewencyjnym, na zapobieganiu popełnieniu prze- stępstw w przyszłości. Jakże bliskie są wtedy głoszone przez niego poglądy, gdy skupiamy się na oddziaływaniu prewencyjnym uzasadniając wymiar kary pre- wencją indywidualną zakładającą, że celem kary jest oddziaływanie na konkret- nego sprawcę czynu zabronionego, aby zapobiec popełnieniu przez niego ko- lejnych przestępstw. Za Seneką powiedzielibyśmy: nemo prudens punit quia peccatum est, sed ne peccetur („nikt rozsądny nie karze dlatego, że popełniono przestępstwo, ale po to, aby nie popełniono go więcej”). Jak podkreślił Prof.

5 M. Wąsowicz, Nurt socjologiczny w polskiej myśli prawnokarnej, Warszawa 1989, s. 79–95.

246 Igor Zduřski

Makarewicz wymiar kary, który uwzględnia przede wszystkim indywidualność sprawcy i jego subiektywne nastroje, nie jest niczym innym, jak jedynie tylko wynikową długowiekowej ewolucji prawa karnego 6. I rzeczywiście argument historyczny jest tutaj zasadniczy. Ewolucja prawa karnego rozpoczyna się ak- tem zemsty społecznej, stosowanej często zbiorowo i nie liczącej się ani z winą indywidualną, ani z winą subiektywną. Z czasem zostaje wypracowany model odpowiedzialności subiektywnej, który pociąga za sobą konieczność ustalania stopnia subiektywnego zawinienia. W polemice z młodymi prawnikami w Ka- towicach prof. J. Makarewicz dobitnie odpowiada, iż wyrokiem potępienia na nowożytne prawo karne jest twierdzenie, że hasło indywidualizacji kary jest „nieszczere”, „nie dające się zrealizować” 7. Wykładnia Kodeksu karnego z 1932 r. pod wpływem zapatrywań szkoły socjologicznej odzwierciedlała przesunięcie akcentu z czynu na jego sprawcę. „Nie czyn, lecz sprawca zostaje ukarany” brzmiała znana maksyma Franza von Liszta pod wpływem której pozostawał Juliusz Makarewicz. Dzięki niemu pogląd ten mógł zakorzenić się w mental- ności większości sędziów karnistów. Jak trafnie podkreślał prof. Makarewicz, że daleko łatwiej porozumieć się co do wysokości kary wtedy, gdy zajmiemy punkt widzenia psychiki przestępcy, niż wtedy, kiedy zwracać będziemy uwagę na czyn sam wyłącznie 8. Makarewicz wyjaśniał, że zadaniem normy zawartej w art. 54 k. z 1932 r. jest „zwrócenie uwagi sędziego na etyczną wartość prze- stępcy” 9. Tam, gdzie chodzi o zastosowanie sankcji do konkretnego przypadku, tam sędzia kierować się powinien „psychiczną indywidualnością przestępcy” i ustosunkowaniem się psychicznym sprawcy do czynu 10. Dyrektywa kodekso- wa prewencji specjalnej zawarta w art. 54 § 1 k. z 1932 r. dla J. Makarewicza wcale nie oznaczała wymiaru kary łagodnej, lecz indywidualnie dostosowanej do winy sprawcy, do jego przeżyć psychicznych. Równocześnie wskazywał, że kodeks karny nie pomija czynnika wyrządzonej szkody. Jednakże, jak twierdził, okoliczność ta była już brana pod uwagę przy penalizacji zachowania i odbija się w ustawowym wymiarze kary, podobnie jak prewencja generalna 11. Wywo- dził jednoznacznie, że powoływanie się przy wymiarze kary na prewencję ge- neralną jest „zupełnie niestosowne i niezgodne z duchem art. 54”. Nie pozosta-

6 J. Makarewicz, Einfuhrung In die Philosophie des Strafrechts 1906. Die Entwicklung der Schuld, s. 305–437. 7 Tenże, Prawo karne w Katowicach, „Gazeta Sądowa Warszawska” 1937, nr 6, s. 82. 8 Tamże, s. 82–83. 9 J. Makarewicz, Czy nowelizować kodeks karny?, „Głos Sądownictwa” 1939, s. 186. 10 Tenże, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1932, s. 207. 11 Tamże, s. 208.

248 Igor Zduřski

wych od 6 miesięcy do 15 lat, jeżeli ustawa nie przewidywała więzienia doży- wotniego. Kolejna kara zasadnicza o mniejszej dolegliwości, lecz nie posiada- jąca charakteru hańbiącego w postaci kary aresztu mogła trwać najkrócej 1 tydzień a najdłużej 5 lat. Prof. Makarewiczowi zawdzięczamy wprowadzenie do kodeksu karnego dwóch rodzajów kary pozbawienia wolności: więzienia i aresztu. Takie rozwiązanie zaproponował na posiedzeniu Komisji Kodyfika- cyjnej już w 1920 r. Wskazywał, że współczesna mu kara pozbawienia wolności traci zdolność tworzenia różnych typów tak, że właściwie treścią tej kary po- zostaje samo pozbawienie wolności 14. Pisał wyraźnie, że „więcej niż dwu typów kary pozbawienia wolności, różniących się od siebie zasadniczo, stworzyć nie można; jeden z nich – więzienie – nadaje się do stosowania systemu progre- sywnego; drugi-areszt, w zasadzie krótkotrwały – do tego celu nie nadaje się” 15. Prof. J. Makarewicz odnosząc się do wyżej wymienionych kar poddawał pod wątpliwość, czy można przeprowadzać zasadę unieszkodliwienia przestępcy za pomocą wykonywania kary pozbawienia wolności, jeżeli regulaminy więzienne przewidują ochronę zdrowia więźnia, dobre odżywianie, warunki higieniczne pomieszczenia itp. 16 Z problemami resocjalizacji w kontekście rodzajów orze- kanych kar, warunków ich wykonania oraz czasu trwania mierzyli się już ów- cześni teoretycy oraz praktycy prawa karnego. Zdaniem J. Makarewicza kara pozbawienia wolności, zwłaszcza więzienie nastawiona jest na psychiczną re- generację więźnia, dlatego więzienie nie może trwać krócej niż 6 miesięcy, dla- tego w wypadkach, wymagających dłuższego oddziaływania (recydywiści, za- wodowcy, nałogowcy, urzędnicy, którzy dopuścili się przestępstwa podczas urzędowania lub w związku z urzędowaniem) można zastosować wymiar wyż- szy o połowę od maksimum ustawowego. Jednocześnie kara pozbawienia wol- ności jak podkreślał J. Makarewicz w sporze z „młodymi prawnikami” nie jest nastawioną na surowość, brak jej współczynnika dręczenia czy podwyższenia przykrości jak na przykład w ustawie hiszpańskiej z 1870 r. artykuł 26 przewi- dywał: dożywotni lub czasowy łańcuch 17. Podejmował także J. Makarewicz problem czasu trwania kary pozbawienia wolności, wyrażając opinię zarówno o karze dożywotniego więzienia, jak i długoterminowych oraz krótkotermino- wych karach pozbawienia wolności. Pytał, czy w orzekaniu kary pozbawiania wolności można iść tak daleko, by skazywać na dożywotnie więzienie? W od-

14 Tenże, Referat na posiedzeniu, „Czasopismo Prawnicze i Ekonomiczne” 1900–1909, To- warzystwo Prawnicze i Ekonomiczne, Kraków 1910, s. 157. 15 Tenże, Kodeks karny..., dz., s. 167. 16 Tamże, s. 83–84. 17 Tamże, s. 83.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 249

powiedzi na to pytanie zauważył, że im silniej wystąpi nowożytna tendencja do ograniczania kary śmierci, tym bardziej uzasadnione stanie się rozszerzanie stosowania kary dożywotniego więzienia, które jednak należałoby, co do zasa- dy, wyłączyć, podobnie jak przy karze śmierci wobec sprawcy o ograniczonej poczytalności i ewentualnie nieletniego 18. Sprawcom przypadkowym, nie wy- magającym poprawy, a jedynie ostrzeżenia przez ukaranie wymierzana była najczęściej kara zasadnicza w postaci kary grzywny orzekana w graniach od 5 zł do 200 000 zł. J. Makarewicz wskazywał, że grzywna zjawiła się w prawie karnym wtedy, gdy społeczeństwo zmierzało do pieniężnego unormowania nie tylko pretensji poszkodowanego lub jego rodziny, ale także pretensji państwa jako takiego. Stąd społeczeństwo w przypadkach, gdy jest bezpośrednio do- tknięte przestępstwem, ogranicza się do żądania złożenia kary pieniężnej 19. Celem grzywny było dotknięcie sprawcy w punkcie dla niego najdrażliwszym, bo w zakresie posiadania dóbr materialnych. Wyjaśniał to J. Makarewicz na przykładzie lichwiarza, który chętnie odsiedzi wiele miesięcy aresztu (z utrzy- maniem na koszt państwa), a boleśnie odczuje konieczność zapłacenia grzyw- ny w wysokości choćby kilkuset złotych 20. Makarewicz wskazywał, że główną zaleta grzywny jest to, że jest dolegliwością, którą można stosować podzielnie i równie elastycznie, jak karę pozbawienia wolności. Grzywnę należy stosować, by w miarę możliwości unikać orzekania kary pozbawienia wolności 21. Kodeks karny przewidywał karę grzywny jako drugą karę zasadniczą stosowaną kumu- latywnie wobec sprawców, którzy z popełniania przestępstw uczynili sobie sta- łe źródło dochodu. Niektórzy komentatorzy uznawali kumulatywną grzywnę za karę dodatkową, z czym lwowski uczony ostro polemizował 22. J. Makarewicz dostrzegał w grzywnie wiele wad, w tym między innymi, iż jest ona nierówna w odczuwaniu zawartej w niej dolegliwości. Bogaci nie odczuwają jej wcale, biedni zaś nie mają możliwości jej uiszczenia. Słusznie wskazywał, że rozmiar kary grzywny powinien liczyć się z rozmaitymi stopami życia 23. Nie godził się jednak na zastępczą karę grzywny w postaci kary polegającej na pozbawieniu wolności i to nie tylko z powodu braku możliwości znalezienia ekwiwalentu

18 J. Makarewicz, Prawo karne ogólne, Kraków 1914, s. 252. 19 Tenże, Polskie prawo karne. Część ogólna, Lwów–Warszawa 1919, s. 275. 20 Tenże, Wykładnia kodeksu karnego. IV. Wzgląd na rodzinę, „Gazeta Sądowa Warszaw-

ska” 1934, nr 26, s. 385. 21 Tenże, Kodeks karny..., dz., s. 174. 22 Tenże, Wykładnia kodeksu karnego. I. Oryginalne metody, „Gazeta Sądowa Warszawska” 1934, nr 10, s. 147. 23 Tenże, Kodeks karny..., dz., s. 174.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 251

ny z 1932 r. wyraźnie stanowił, że odpowiedzialności karnej mógł podlegać ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez usta- wę obowiązującą w czasie jego popełnienia (art. 1). Zasadę tę poręczały także Konstytucja marcowa z 1921 r. (art. 68) oraz Konstytucja kwietniowa (art. 98). Porównując polskie rozwiązania z przemianami zachodzącymi w państwach ościennych, mógł napisać: „mimo wyraźnej tendencji dzisiejszego społeczeń- stwa do tworzenia państwa zwartego pod względem militarnym, politycznym i gospodarczym, pomimo tendencji nowej Konstytucji Polskiej do wzmocnie- nia czynnika władzy państwowej, pomimo niewątpliwego kultu «bohaterów» i «wodzów narodu», prawo polskie nie naruszyło zasad przekazanych przez ru- chy wolnościowe z końca XVIII i z połowy XIX w. Ustawodawstwo polskie nie naruszyło praw obywatela. Tradycyjne umiłowanie wolności indywidualnej jest zbyt silne w szerokich masach polskiego społeczeństwa, by do tego przyjść mo- gło 25. Była to ocena, w której kryła się obawa o to, czy wzorce płynące zwłasz- cza z Niemiec i Rosji Sowieckiej nie znajdą naśladowców w społeczeństwie polskim. W tym samym czasie pojawiły się też głosy „młodych prawników”, którzy na zjeździe w Katowicach 1936 r. zażądali większej skuteczności w wal- ce z przestępczością. Szukali środków zaradczych na drodze najprostszej-za- żądali, ażeby wymiar sprawiedliwości karnej był „możliwie surowy, możliwie szybki i możliwie tani” 26. Rozgorzała dyskusja pomiędzy prof. J. Makarewiczem a „młodymi prawnikami”. Niektóre z orzeczeń Sądu Najwyższego również pod- legały krytyce zwłaszcza wtedy, gdy dokonywana wykładnia przepisów karnych wykraczała poza brzmienie gramatyczne i interpretację logiczną 27. Żadne wy- darzenia nie były jednak w stanie zachwiać zasadami i mocnymi fundamenta- mi aksjologicznymi na których opierała się regulacja karna z 1932 r. podparta autorytetem prof. J. Makarewicza. Punktem wyjścia koncepcji J. Makarewicza i rozważań na temat między innymi kary był człowiek, nie jako abstrakcyjny podmiot czynu zabronionego, ale jako realnie istniejąca autonomiczna jednost- ka, wraz ze swoimi uwarunkowaniami osobowościowymi i środowiskowymi. Człowiek, nawet jako przestępca, nie mógł być instrumentalnie traktowany przez państwo, nie tracił bowiem ludzkiej godności. Profesor słusznie zauwa- żył, iż społeczeństwo nowożytne pod wpływem humanitaryzmu starało się z jednej strony wyłączyć ze środków karnych to wszystko, co nie było czystą odpowiedzią na przestępstwo, a z drugiej humanizowało treść kary, wyłącza- jąc kary, które wyrządzały szkodę na zdrowiu skazanego lub naruszały jego

25 J. Makarewicz, Prawo karne..., dz., s. 118. 26 Tenże, Prawo karne w Katowicach..., dz., s. 81. 27 Tenże, Technika ustawodawstwa karnego, Lwów 1913, s. 12–13.

252 Igor Zduřski

godność 28. Zasada humanitaryzmu kary odgrywała zresztą u J. Makarewicza niepoślednią rolę, skoro ujął ją wśród trzech głównych zasad, którymi powi- nien charakteryzować się kodeks karny 29. Ale taka kara niestety – jak dodawał czasami – demoralizuje przestępcę i na drodze przestępstwa utrwala 30. W praktyce nieobca była Kodeksowi karnemu z 1932 r. zasada, że sędziowie są „ustami ustaw”, co znalazło swoje odbicie zwłaszcza w kodeksowej zasadzie swobodnego uznania sędziowskiego w granicach ustawy. Zasada eksponowana i wyrażona w początkowym fragmencie art. 54 k. brzmiała: „sąd wymierza karę według swojego uznania (...)”. Zasada ta nie oznaczała zupełnej arbitralno- ści sądu w zakresie wymierzania kar, ponieważ sąd związany był granicami kary zakreślonymi przez ustawę oraz zawartymi w ustawie dyrektywami wymiaru kary, którymi kierował się w konkretnej sprawie. Z zasady tej wynikało, że sąd miał pewien margines oceny w kwestii znaczenia i stopnia wpływu konkret- nych okoliczności danego przypadku na wymiar kary. Z przywołanego przepisu art. 54 k. wynikało, iż sąd zwracał uwagę przede wszystkim na pobudki oraz sposób działania sprawcy i jego stosunek do pokrzywdzonego, na stopień roz- woju umysłowego i charakter sprawcy, na jego dotychczasowe życie tudzież na jego zachowanie po spełnieniu przestępstwa. Ówczesny wymiar kary również realizował się w drodze ważenia ciężaru o charakterze ilościowym i jakościo- wym okoliczności obciążających oraz łagodzących związanych z osobą sprawcy oraz z samym czynem. Przywołany przepis art. 54 k. zdaniem prof. J. Maka- rewicza stanowił wynikową zasady, iż za przestępstwo karać można w miarę zawinienia, ale na problem tej winy patrzeć można albo z punktu widzenia samego czynu, który jest przedmiotem osądzenia, albo z punktu widzenia in- dywidualności sprawcy, który stoi przed trybunałem, jako żywy człowiek 31. Ten ostatni pogląd był bliski profesorowi. Prof. J. Makarewicz krytykując postulat „młodych prawników” z Katowic, że nie przestępca, lecz samo przestępstwo było dla nich punktem wyjścia wspominał:„ Kodeksy z XIX w. nakładały na sędziów obowiązek uwzględniania wszelkich okoliczności obciążających i ła- godzących. Przez szereg lat zajęty byłem w sądzie okręgowym tzw. krajowym karnym w Krakowie jako wotant przy rozprawach o zbrodnie i występki; ileż to razy widziałem przewodniczącego rozprawy, rysującego w podręczniko- wym zeszycie tzw. szubieniczkę, składającą się z linii poziomej i linii pionowej, po lewej stronie zapisywało się wszystko co łagodzi winę sprawcy, po prawej

28 Tenże, Zbrodnia i kara, Lwów 1922, s. 122. 29 Tenże, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938, s. 31. 30 Tenże, Zbrodnia..., dz., s. 31 Tenże, Czy nowelizować Kodeks Karny?..., dz., s. 185–186.

254 Igor Zduřski

dzonego” i „zachowanie po spełnieniu przestępstwa” były ważnymi dyrektywami przy wymiarze kary, gdyż pozwalały kompleksowo ocenić zachowanie się spraw- cy przestępstwa. Dyrektywy te są aktualne a nawet podlegają dalszemu praktycz- nemu rozwojowi. Niewątpliwie, na naszych oczach umacnia się nurt rozważań w prawie karnym dotyczący aspektu mediacji, pojednania się pokrzywdzonego ze sprawcą przestępstwa oraz naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Wśród okoliczności łagodzących wymiar kary wymieniano tak jak obecnie, mię- dzy innymi brak uprzedniej karalności sądowej. Niekaralność za popełnienie przestępstwa świadczy bowiem pozytywnie o dotychczasowym sposobie życia oskarżonego. Jako okoliczność łagodzącą wymiar kary traktowano przyznanie się oskarżonego do winy oraz złożenie szczegółowych wyjaśnień wskazujących na istotne okoliczności przypisanych przestępstw i świadczących o decyzji oskarżo- nego o współpracy z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Zasada indy- widualizacji odpowiedzialności karnej wyrażała się również w art. 55 k, który stanowił, iż szczególne okoliczności wpływające na wymiar kary uwzględnia się tylko co do tej osoby, której dotyczą. Charakter indywidualizacji kary nakazywał wymierzanie kary odzwierciedlającej rolę każdego zaangażowanego w działal- ność naruszającą normę karnoprawną – pomocnika, podżegacza, sprawcy lub współsprawcy. W myśl art. 28 k. podżegacz i pomocnik ponosili odpowiedzial- ność w granicach swego zamiaru, niezależnie od odpowiedzialności osoby, która zamierzonego czynu dokonała lub miała dokonać. Jakkolwiek ustawowy wymiar kary dla pomocników nie różnił się od wymiaru kary dla sprawców, to nie ozna- czało to jednak, że sąd nie różnicował wymiaru kary w zależności od stopnia przyczynienia się do dokonania przestępstwa. Indywidualizacja kary w wypad- kach przestępstw popełnionych przez większą liczbę osób miała istotne znacze- nie z punktu widzenia tzw. wewnętrznej sprawiedliwości orzeczenia i była opar- ta na zasadach subiektywizacji oraz indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Warto podkreślić, iż rozwiązanie problemu podżegania i pomocnictwa było ory- ginalną i nowatorską regulacją w polskim kodeksie. Odrzucono winę akcesoryjną i koncepcję udziału w cudzym przestępstwie. Zamiast tego podżeganie i pomoc- nictwo traktowano jako samoistne postacie popełnienia przestępstwa. Słuszne stanowisko wyraził prof. J. Makarewicz, iż wiek XX był wiekiem pogłębienia pro- blemu indywidualnej i subiektywnej winy, właśnie w interesie publicznym. Jego zdaniem chodzi o to, ażeby państwo jak najdokładniej opanowało wszystkie dane dotyczące indywidualności danego przestępcy, celem odpowiedniego potrakto- wania go w dziedzinie kary 34. Wśród zasad wymiaru kary ważne znaczenia miały przepisy dotyczące sędziowskiego wymiaru kary grzywny oraz realizacji trafnej

34 Tenże, Prawo karne w Katowicach..., dz., s. 87.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 255

reakcji prawnokarnej w sytuacji alternatywnego, ustawowego zagrożenia karami za dane przestępstwo. Przy wymiarze grzywny w myśl art. 56 k. sąd uwzględ- niał stosunki majątkowe. W świetle art. 57 § 1. k. jeżeli ustawa dawała sądowi możliwość wyboru między karą więzienia a karą aresztu, sąd nie mógł wymierzyć kary aresztu, jeżeli przestępstwo wynikało z niskich pobudek. Natomiast, jeżeli ustawa dawała sądowi możliwość wyboru między karą pozbawienia wolności a grzywną, sąd wymierzał karę pozbawienia wolności tylko wtedy, gdy skazanie na grzywnę nie było celowe o czym stanowił art. 57 § 2. k. Podstawą odpowiedzialności karnej była wina „nullum crimen sine culpa” uregulowana w oparciu o woluntarystyczną teorię woli. Wyrażała się między innymi w konstrukcji przestępstwa umyślnego, które zgodnie z art. 14 § 1 k. zachodzi, gdy sprawca chce je popełnić, ale także gdy możliwość skutku przestępnego lub przestępności przewiduje i na to się godzi. W ten sposób realizowała się zasada subiektywizmu poprzez ujęcie w treści k. zamiaru bezpośredniego „dolus directus” oraz zamiaru wynikowego „dolus eventualis”, zrezygnowano natomiast z konstrukcji zamiaru pośredniego „dolus indirectus”. Nieumyślność została uregulowana w art. 14 § 2 k. w postaci niedbalstwa, kiedy sprawca nie przewiduje możliwości popełnienia czynu, lecz powinien lub mógł przewidzieć, oraz lekkomyślności, gdy sprawca przewiduje możli- wość popełnienia przestępstwa, lecz niesłusznie przypuszcza, że go uniknie. Jeśli wina została ustalona w sposób nie budzący wątpliwości wówczas legity- mizuje karę. Jak podkreślał J. Makarewicz „subiektywizm” w prawie karnym oznacza rzecz bardzo dawną i odnosi się do zasady, która oznacza, iż dla wy- miaru sprawiedliwości karnej obok związku przyczynowego między działaniem a skutkiem potrzeba jeszcze czegoś więcej, a mianowicie potrzeba – winy, którą nazywamy subiektywną dla zaznaczenia, że chodzi tutaj o pewne nastawienie woli (dolus) lub przynajmniej odpowiednie nastawienie psychiki (culpa) po stronie danego sprawcy 35. Logiczną konsekwencją zasady subiektywizmu było to, iż sprawca nie mógł być pociągnięty do surowszej odpowiedzialności za te zmiany w świecie zewnętrznym, które wprawdzie pozostawały w związku przyczynowym z jego karygodnym działaniem, jednakowoż przez sprawcę nie były zamierzone, nie były przewidziane, ani też sprawca nie miał obowiązku ich przewidywać 36. Tej zasadzie hołdował między innymi art. 15 § 1 Kodeksu kar- nego przewidujący, iż następstwa czynu, od których zależy wyższa karalność, uwzględnia się tylko wówczas, gdy sprawca je przewidywał albo powinien był przewidzieć. Przejawem zasady subiektywizmu była między innymi konstruk-

35 Tenże, Czy nowelizować Kodeks Karny?..., dz., s. 181. 36 Tamże, s. 182.

Zasady i dyrektywy wymiaru kary w k. z 1932 roku 257

mniej niż 2/3 orzeczonej wyrokiem kary, w każdym przypadku nie mniej niż osiem miesięcy. Skazany odbywający karę dożywotniego więzienia mógł starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po upływie lat 15. Podsumowanie ponadczasowej, oryginalnej regulacji Kodeksu karnego z 1932 roku niech stanowią słowa lwowskiego uczonego, którego filozofia sto- sowania i tworzenia kar zasadniczych oraz dodatkowych ujęta została w traf- nych i oddziaływujących na wyobraźnię czytelnika słowach: „Zasada zemsty społecznej, odwetu, odpłaty blednie zwolna, społeczeństwa wyższej kultury czują coraz mniej zaufania do Temidy ze związanymi oczami, z wagą w jednej, a mieczem w drugiej ręce, wolą inne mieć wyobrażenie o bogini sprawiedli- wości karzącej – oczy ma mieć otwarte i bystro patrzące, mieczem czy innym środkiem kary ma więcej grozić, niż go praktycznie stosować, działać więcej groźbą, niż jej wykonaniem, a przy wykonaniu nie myśleć o zaspokojeniu ze- msty, właściwej człowiekowi pierwotnemu, lecz o przemianie psychicznej prze- stępcy (...)” 37.

Bibliografia

Makarewicz J., Czy nowelizować kodeks karny?, „Głos Sądownictwa” 1939. Makarewicz J., Einfuhrung In die Philosophie des Strafrechts 1906. Die Entwic- klung der Schuld. Makarewicz J., Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1932. Makarewicz J., Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938. Makarewicz J., Polskie prawo karne. Część ogólna, Lwów–Warszawa 1919. Makarewicz J., Prawo karne ogólne, Kraków 1914. Makarewicz J., Prawo karne w Katowicach, „Gazeta Sądowa Warszawska” 1937, nr 6. Makarewicz J., Zbrodnia i kara, Lwów 1922. Makarewicz J., Referat na posiedzeniu, „Czasopismo Prawnicze i Ekonomiczne” (Rok 1900–1909), Towarzystwo Prawnicze i Ekonomiczne, Kraków 1910. Makarewicz J., Technika ustawodawstwa karnego, Lwów 1913. Makarewicz J., Wykładnia kodeksu karnego. I. Oryginalne metody, „Gazeta Są- dowa Warszawska” 1934, nr 10. Makarewicz J., Wykładnia kodeksu karnego. IV. Wzgląd na rodzinę, „Gazeta Sądowa Warszawska” 1934, nr 26.

37 J. Makarewicz, Zbrodnia..., dz., s. 129–130.

258 Igor Zduřski

Makarewicz J., Wykładnia kodeksu karnego. IV. Wzgląd na rodzinę, „Gazeta Sądowa Warszawska” 1934, nr 26. Pławski S., Walka Makarewicza o praworządność, „Państwo i Prawo” 1966, nr 2. Wąsowicz M., Nurt socjologiczny w polskiej myśli prawnokarnej, Warszawa 1989. Wolak R., Ostatni egzamin na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, „Biu- letyn Informacyjny. Kwartalnik Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Stołeczny” 2001, nr 21. Wróblewski B., Świda W., Sędziowski wymiar kary w Rzeczypospolitej Polskiej. Ankieta, 1939.

Czy ten dokument był pomocny?

KK Mkarewicza

Kurs: Historia prawa (0700-PS5-1HPR)

279 Dokumenty
Studenci udostępnili 279 dokumentów w tym kursie
Czy ten dokument był pomocny?
Igor Zduński1
Zasady idyrektywy wymiaru kary wk.k. z1932 roku
Streszczenie: Kolejna, osiemdziesiąt trzecia rocznica uchwalenia Kodeksu karnego
z1932 r. zachęca do kultywowania pamięci owspółtwórcach tego ponadczasowego
dzieła oraz przypomnienia wybranych zagadnień dotyczących problematyki usta-
wowego isądowego wymiaru kar zasadniczych oraz dodatkowych. Jakże dla nas,
podejmujących co iraz trud nowelizacji Kodeksu karnego z1997 r. wzakresie kar
iśrodków karnych wciąż pouczające pozostają słowa prof. J.Makarewicza, iż jak
cienka nitka wije się przez dzieje ludzkości problem winy ikary 2.
Słowa kluczowe: J. Makarewicz, Kodeks karny z1932 r., wina, wymiar kary.
Rules and directives punishment in the Criminal Code of 1932
Summary: Eighty thirds anniversary of the adoption of the Criminal Code of 1932
encourage us to cultivate the memory of cofounders that timeless masterpiece and
areminder of selected issues concerning the issues of legal and judicial dimen-
sion and additional penalties essential. How for us, taking every now and then toil
amendment to the Penal Code of 1997 in the range of punishments and measures
are still instructive words of prof. J.Makarewicza, like athin thread that winds its
way through the history of mankind the problem of guilt and punishment.
Key words: J. Makarewicz, Criminal Code of 1932, guilt, punishment.
Każde dzieło świadczy ojego twórcach. Niewątpliwie słowa te można od-
nieść również do dzieła jakim był Kodeks karny z1932 r. Wtym roku, obcho-
1 Dr Igor Zduński – Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej wBydgoszczy, Sędzia Sądu
Rejonowego wŚwieciu.
2
R. Wolak, Ostatni egzamin na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, „Biuletyn In-
formacyjny. Kwartalnik Towarzystwa Miłośników Lwowa iKresów Południowo-Wschodnich
Oddział Stołeczny” 2001, nr 21, s. 13.