Przejdź do dokumentu

Zasada demokratycznego państwa prawnego

Kurs

Prawo Konstytucyjne (PK02)

114 Dokumenty
Studenci udostępnili 114 dokumentów w tym kursie
Rok akademicki: 2020/2021
Przesłane przez:
475Przesłane pliki
328upvotes

Komentarze

Aby publikować komentarze, zaloguj się lub zarejestruj się.

Przejrzyj tekst

IV. Zasada demokratycznego państwa prawnego.

Zasada ta - podobnie jak zasada suwerenności Narodu lub zasada podziału władz - ma już ustabilizowane miejsce we współczesnym konstytucjonalizmie. Do polskiej konstytucji została wprowadzona przez nowelę grudniową z 1989 r.; obecne sformułowanie art. 2 Konstytucji (Rzeczypospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej) jest identyczne z treścią art. 1 wprowadzonego wówczas do Konstytucji z 1952 r. Ta identyczność treściowa ma duże znaczenie, ponieważ pozwala uznać, że bogate orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i innych sądów, jakie rozwinęło się na tle art. 1 dawnych przepisów konstytucyjnych, zachowuje pełną aktualność także na tle obecnej Konstytucji. W odróżnieniu bowiem od zasad omawianych poprzednio, których treść trzeba było rekonstruować głównie na podstawie poglądów doktryny, zasada państwa prawnego zyskała już podbudowę orzeczniczą, wyznaczającą w sposób wiążący niektóre jej konsekwencje.

Sama idea rządów prawa jest, oczywiście, bardzo stara. Stwierdzenie, iż pożądany stan stosunków w państwie to stan, w którym prawo jest przestrzegane, jest jednak ogólne i mało mówiące. Poszczególne kultury i systemy prawne stworzyły pewne bardziej rozwinięte pojęcia, odpowiednie do swoich cech specyficznych. Pojęcie państwo prawnego powstało w niemieckiej kulturze prawnej i zostało rozwinięte w doktrynie w wieku XIX, ale bezpośredniego wpływu na praktykę funkcjonowania państwa nie miało do czasu uchwalenia Ustawy Zasadniczej RFN w roku 1949. Jest rzeczą ciekawą, że w akcie tym nie wymienia się jej wśród zasad ustrojowych z art. 20; Ustawa Zasadnicza wspomina o niej, jak gdyby mimochodem, dopiero w art. 28, ale przecież traktuje się w RFN tę zasadę jako jedną z podstawowych zasad konstytucyjnego porządku państwa.

Pojęciu państwo prawne można przypisywać szereg różnych znaczeń. W najszerszym ujęciu jest ono właściwie równoznaczne z sumą cech ustrojowych współczesnego państwa demokratycznego. Jako elementy państwa prawnego traktuje się zasady podziału władz, zwierzchnictwa konstytucji, niezależności sądów i niezawisłości sędziów, szczególnej roli ustawy jako podstawowego i powszechnego źródła prawa. Takie całościowe podejście jest tym łatwiejsze, że konstytucja posługuje się formułą demokratycznego państwa prawnego. W takim znaczeniu zasada demokratycznego państwa prawnego w znacznym stopniu pokrywa się z innymi zasadami ustroju państwowego.

Pierwotne rozumienie państwa prawnego miało jednak znacznie węższy charakter i akcentowało formalny aspekt tego pojęcia. W najbardziej ogólnym ujęciu chodziło o zasadę, w myśl której prawo powinno być przestrzegane przez wszystkich jego adresatów, ale przede wszystkim przez organy państwowe. Oznacza to dla organów władzy publicznej obowiązek działania na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji). Należy tu zwrócić uwagę na fundamentalną różnicę między sytuacją prawną jednostki (obywatela) a sytuacją prawną organów państwowych.

Już we francuskiej Deklaracji Praw z 1789 roku sformułowano zasadę, w myśl której każdy może czynić to, co nie jest zabronione i co nie utrudnia innym korzystania z ich praw. Pozycję prawną obywatela kształtuje więc zasada: to, co nie jest zabronione, jest dozwolone. Zupełnie odmienna reguła obowiązuje organy państwa: tylko to jest im dozwolone, co zostało przez prawo przewidziane jako ich zadanie czy kompetencja. Organ państwowy może działać tylko na podstawie prawa i w granicach tych kompetencji, które prawo mu przyznaje (zasada praworządności formalnej). W orzecznictwie wielokrotnie podkreślano, że kompetencji organu państwowego nie można domniemywać; jeśli nie wynikają one z wyraźnego przepisu prawnego, to nie istnieją one w ogóle (np. uchwała TK W 7/94 z 10 maja 1994 r. wyrok NSA z 18 marca 1998 r., II SAB/Łd 57/96 ONSA 1999, nr l, s. 196).

W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego z lat 1989-1997 zarysowała się tendencja do traktowania klauzuli demokratycznego państwa prawnego jako zbiorczego wyrazu szeregu zasad i reguł o bardziej szczegółowym charakterze, które nie są wprawdzie wyraźnie zapisane w konstytucji, ale z niej wynikają w sposób pośredni. "Odnajdując" kolejne takie zasady i nadając im rangę konstytucyjną (a więc wiążąc nimi ustawodawcę zwykłego), Trybunał w znacznym stopniu uzupełniał tekst obowiązującej konstytucji. Takie podejście Trybunału było o tyle zrozumiałe, że ówczesny tekst konstytucji zawierał wiele luk i przemilczeń, tak więc konieczne było posługiwanie się klauzulami generalnymi (a ówczesny art. I znakomicie się do tego nadawał), by z konstytucji wyprowadzić wszystkie treści dyktowane przez standardy współczesnego państwa demokratycznego. Stąd pewien aktywizm orzeczniczy Trybunału Konstytucyjnego, który budził zresztą mieszane oceny w doktrynie.

Sytuacja uległa zmianie na tle nowej Konstytucji, bo ta zapisała w sposób wyraźny większość ogólnych zasad i reguł "odnalezionych" uprzednio w ogólnej klauzuli demokratycznego państwa prawnego. Niemniej, umieszczenie tej klauzuli na samym początku nowego tekstu konstytucji wydaje się potwierdzać jej znaczenie jako swego rodzaju

administracyjne z praktyki niemieckiej jeszcze w okresie międzywojennym. Równie dobrze można byłoby mówić o zasadzie lojalności państwa wobec obywatela. Zasada zaufania nakazuje, aby organ państwowy (ale także ustawodawca) traktował obywateli z zachowaniem pewnych minimalnych reguł uczciwości. Przepisy prawne nie mogą więc zastawiać pułapek, formułować obietnic bez pokrycia bądź nagle wycofywać się ze złożonych obietnic lub ustalonych reguł postępowania, nie mogą stwarzać organom państwowym możliwości nadużywania swojej pozycji wobec obywatela itp.

W ramach tej zasady ogólnej Trybunał Konstytucyjny sformułował szereg konkretnych zasad stanowienia prawa, które muszą być przestrzegane w demokratycznym państwie prawnym.

Wymienić tu należy, po pierwsze, zakaz działania prawa wstecz, to znaczy zakaz stanowienia przepisów prawnych, które obowiązywałyby z mocą wsteczną (zob. np. wyrok TK z 15 września 1998 r., K 10/98). Zakaz ten odnoszony jest wyłącznie do przepisów, które pogarszają sytuację adresatów; nie ma więc przeszkód w stanowieniu z mocą wsteczną przepisów, które sytuację prawną obywatela polepszają. Kategoryczność zakazu retroakcji zależy od dziedziny prawa: ma on bezwzględny charakter w prawie karnym (obecnie reguluje to wyraźnie art. 42 ust. 1 Konstytucji, czyniąc wyjątek jedynie wobec czynów, które w momencie popełniania stanowiły przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego), traktowany jest z dużą kategorycznością w prawie finansowym, nieco łagodniejsze kryteria odnoszą się natomiast do prawa ubezpieczeń społecznych.

Po drugie, wskazać należy nakaz zachowania odpowiedniego okresu dostosowawczego przy wprowadzaniu nowych norm prawnych w życie (vacatio legis). Okres vacatio legis w odniesieniu do ustawy wynosi w zasadzie czternaście dni od dnia ogłoszenia (por. art. 4 ustawy z 1950 r. o wydawaniu Dziennika Ustaw i Dziennika Urzędowego Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski "). Przyjmuje się, że odstępstwo od co najmniej czternastodniowego okresu vacatio legis (skrócenie tego okresu) jest dopuszczalne, jednakże tylko wtedy, jeżeli przemawiają za tym bardzo istotne okoliczności albo jeśli nowe przepisy ze swej istoty takiego okresu dostosowawczego nie wymagają. Wyobraźmy sobie, że uchwalono ustawę kreującą nowy urząd ministra - adresaci takiego aktu jego tekst w zasadzie znają, nie ma potrzeby wprowadzania okresu dostosowawczego; vacatio legis może być zatem bardzo krótkim okresem, ustawa może wręcz wejść w życie w dniu ogłoszenia. Natomiast wszędzie tam, gdzie przepisy prawne są adresowane do obywateli okres vacatio legis musi być odpowiedni, to znaczy taka, aby adresaci mieli czas dostosować swe interesy

do nowej regulacji. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego okres dwutygodniowy może stanowić regułę, jeżeli jednak nowe przepisy dotyczą podatków, działalności gospodarczej, to dwa tygodnie mogą okazać się zbyt krótkie i obowiązkiem ustawodawcy jest ustanowienie dłuższego (odpowiedniego) okresu vacatio legis (zob. np. orzeczenie K 28/95 z 28 grudnia 1995 r.; wyrok z 8 kwietnia 1998 r., K 10/97).

Po trzecie, wymienić należy zasadę ochrony praw nabytych. Nowe regulacje prawne powinny w zasadzie (bo dopuszcza się pewne wyjątki) chronić prawa nabyte: uzyskane raz prawo nie może być odebrane lub w niekorzystny sposób zmodyfikowane. Istnieją pewne ograniczenia zakazu naruszania praw nabytych: ochrona praw nabytych rozciąga się tylko na prawa nabyte słusznie; jeśli jakieś uprawnienie zostało nabyte w sposób niesłuszny, niezgodny z zasadami sprawiedliwości, ustawodawca może je odebrać (por. orzeczenie TK K 7/90 z 22 sierpnia 1990 r.). Mogą również zaistnieć sytuacje wyjątkowe, w których jest konieczna ingerencja w prawa nabyte; w szczególności może stać się tak w sytuacji konieczności gospodarczej. Gdyby, na przykład, zaistniało zagrożenie załamania się budżetu państwa, możliwa stałaby się ingerencja w pewne prawa nabyte, jak choćby ograniczanie waloryzacji rent i emerytur, zamrażanie wynagrodzeń itd. (np. orzeczenie K 18/92 z 30 listopada 1993 r.; wyrok z 23 kwietnia 1999 r., K 36/98, a także wyrok SN z 12 grudnia 1997 r., OSNIC 1998, Ns 7-8, s. 30).

Po czwarte, wspomnieć należy zasadę określoności prawa: przepisy prawne muszą być formułowane w sposób na tyle jasny, aby adresat mógł bez trudności określić prawne konsekwencje swego postępowania. Przestrzeganie zasady określoności prawa musi być egzekwowane zwłaszcza w prawie karnym; mniejsze wymagania stawiać można w dziedzinach, w których regulacje są skomplikowane i bardziej techniczne. W każdym jednak razie stanowienie przepisów niejasnych i niejednoznacznych uważane będzie za naruszenie zasady państwa prawnego. Wiąże się z tym obowiązek jednolitości stosowania prawa. Organy administracji mogą oczywiście zmienić pogląd, co do sposobu rozstrzygnięcia spraw. Jeżeli jednak prowadzi to do sytuacji, gdy w takich samych sprawach zapadać będą różne decyzje i taka zmienność nie zostanie przekonywająco uzasadniona, to naruszona zostanie zasada zaufania obywatela do państwa (wyrok NSA z 8 kwietnia 1998 r. I SA/Łd 652/97, ONSA 1999, Nr 1, poz. 27).

Odrębnie wymienić należy tzw. zasadę proporcjonalności, którą można inaczej nazwać zakazem nadmiernej ingerencji. Dotyczy ona treści stanowionego prawa i nakazuje, aby środki zastosowane do osiągnięcia założonego przez prawodawcę celu (w szczególności takie

Czy ten dokument był pomocny?

Zasada demokratycznego państwa prawnego

Kurs: Prawo Konstytucyjne (PK02)

114 Dokumenty
Studenci udostępnili 114 dokumentów w tym kursie
Czy ten dokument był pomocny?
IV. Zasada demokratycznego państwa prawnego.
Zasada ta - podobnie jak zasada suwerenności Narodu lub zasada podziału władz - ma
już ustabilizowane miejsce we współczesnym konstytucjonalizmie. Do polskiej konstytucji
została wprowadzona przez nowelę grudniową z 1989 r.; obecne sformułowanie art. 2
Konstytucji (Rzeczypospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej) jest identyczne z treścią art. 1
wprowadzonego wówczas do Konstytucji z 1952 r. Ta identyczność treściowa ma duże
znaczenie, ponieważ pozwala uznać, że bogate orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i
innych sądów, jakie rozwinęło się na tle art. 1 dawnych przepisów konstytucyjnych,
zachowuje pełną aktualność także na tle obecnej Konstytucji. W odróżnieniu bowiem od
zasad omawianych poprzednio, których treść trzeba było rekonstruować głównie na
podstawie poglądów doktryny, zasada państwa prawnego zyskała już podbudowę orzeczniczą,
wyznaczającą w sposób wiążący niektóre jej konsekwencje.
Sama idea rządów prawa jest, oczywiście, bardzo stara. Stwierdzenie, iż pożądany stan
stosunków w państwie to stan, w którym prawo jest przestrzegane, jest jednak ogólne i mało
mówiące. Poszczególne kultury i systemy prawne stworzyły pewne bardziej rozwinięte
pojęcia, odpowiednie do swoich cech specyficznych. Pojęcie państwo prawnego powstało w
niemieckiej kulturze prawnej i zostało rozwinięte w doktrynie w wieku XIX, ale
bezpośredniego wpływu na praktykę funkcjonowania państwa nie miało do czasu uchwalenia
Ustawy Zasadniczej RFN w roku 1949. Jest rzeczą ciekawą, że w akcie tym nie wymienia się
jej wśród zasad ustrojowych z art. 20; Ustawa Zasadnicza wspomina o niej, jak gdyby
mimochodem, dopiero w art. 28, ale przecież traktuje się w RFN tę zasadę jako jedną z
podstawowych zasad konstytucyjnego porządku państwa.
Pojęciu państwo prawne można przypisywać szereg różnych znaczeń. W najszerszym
ujęciu jest ono właściwie równoznaczne z sumą cech ustrojowych współczesnego państwa
demokratycznego. Jako elementy państwa prawnego traktuje się zasady podziału władz,
zwierzchnictwa konstytucji, niezależności sądów i niezawisłości sędziów, szczególnej roli
ustawy jako podstawowego i powszechnego źródła prawa. Takie całościowe podejście jest
tym łatwiejsze, że konstytucja posługuje się formułą demokratycznego państwa prawnego. W
takim znaczeniu zasada demokratycznego państwa prawnego w znacznym stopniu pokrywa
się z innymi zasadami ustroju państwowego.